ŚWIĘTOWANIE W KLIMACIE PRZEDWOJENNEJ WARSZAWY

Wielka Warszawska odbyła się 28 września br., gromadząc tłumy warszawiaków oraz znamienitych gości. „Wielka Warszawska jest podsumowaniem całego sezonu, kulminacją emocji i doświadczeń. Została już wpisana w kalendarz imprez międzynarodowych, dlatego gościmy dżokejów i dżokejki nie tylko z Polski, ale z całej Europy. Warto przypomnieć, że początki tej tradycji sięgają XIX wieku, a dokładniej roku 1895. Sam Tor Służewiec łączy przeszłość z teraźniejszością, bo jesteśmy na terenie obiektów zabytkowych, pod ochroną konserwatorską. Możemy poczuć, jakbyśmy przenieśli się w czasie. Obserwowanie z bliska galopujących koni i uczucie drżącej ziemi są nie do podrobienia. To momenty niepowtarzalne” – powiedziała Beata Stelmach, prezeska zarządu Totalizatora Sportowego.

Głównym punktem dnia była gonitwa Westminster Wielka Warszawska, rozegrana o Puchar Prezydenta m.st. Warszawy. Triumfował ogier Bremen trenowany przez Krzysztofa Ziemiańskiego, którego dosiadł znakomity dżokej Kieran Shoemark. Tego dnia zostało rozegranych jeszcze osiem gonitw, m.in. UAE President Cup Central European Arabian Derby, finał cyklu Womean Power Series czy gonitwa o Puchar Piano Forte, której partnerem był PoWarszawsku.
Wielka Warszawska to coroczna okazja, by poczuć atmosferę wielkiego miasta, które nie zapomina o tradycji, a jednocześnie idzie z duchem czasu. Status wyścigu Listed, nadany w 2023 roku, potwierdził międzynarodową rangę Wielkiej Warszawskiej. Jak co roku, wydarzenie uświetniły swą obecnością gwiazdy polskiego show-biznesu. Byli to m.in.: Zbigniew Buczkowski, Mateusz Gessler, Marek Siudym, Marcin Gortat, Piotr Żyła, Paweł Deląg, Irena Kamińska-Radomska czy Aneta Mazurek.



Gonitwy podziwiał również książę Jan Lubomirski-Lanckoroński z rodziną. „U nas w rodzinie koń zawsze był przyjacielem człowieka i domu. Sam bardzo wcześnie zacząłem jeździć konno, w czasach liceum spędzałem w siodle kilkanaście godzin dziennie. (…) Wielka Warszawska to prawdziwe święto jeździectwa. Jest utrzymana na niezwykłym poziomie i to dla mnie zaszczyt, że mogę być patronem tego wydarzenia” – powiedział książę Jan Lubomirski-Lanckoroński.

To także święto stylu i elegancji. Gromadzi publiczność, która pragnie oglądać sportowe emocje, a przy tym zaprezentować się w najlepszym wydaniu – niczym na królewskich wyścigach w Ascot czy we Francji. Styl Wielkiej Warszawskiej to mieszanka klasyki i ekstrawagancji. Królują kapelusze – często fantazyjne, zdobione piórami, woalkami czy nietypowymi kształtami, które przyciągają spojrzenia. Panie wybierają eleganckie sukienki, a panowie stawiają na dobrze dopasowane garnitury.
Zagorzali wielbiciele tradycyjnej mody mieli okazję wziąć udział w konkursie na najpiękniejszą stylizację w kapeluszu.
W tym roku strefa eleganckiej mody wyścigowej zmieniła lokalizację – z Rotundy została przeniesiona na Trybunę II. Nowa aranżacja zapewniła wygodę gościom, większą przestrzeń dla wystawców i stworzyła prawdziwie ekskluzywną atmosferę. Strefę, której partnerem była marka Novelle, wypełniły eleganckie meble, budując unikatową oprawę konkursu i spotkań towarzyskich. Swoje prace prezentowały modystki z całej Polski, udowadniając, że sztuka tworzenia kapeluszy wciąż zachwyca różnorodnością i wyrafinowaniem. „Jesteśmy ogromnie dumne, że strefa eleganckiej mody wyścigowej podczas jubileuszowej Wielkiej Warszawskiej okazała się takim sukcesem. Polacy coraz chętniej sięgają po elegancję i wyrafinowany styl. Wierzymy, że z każdą kolejną edycją będziemy wspólnie rozwijać tradycję mody wyścigowej w Polsce” – podkreślają organizatorki z Damosfery.


